środa, 29 lipca 2015

Śniadanie to podstawa...

Moja mamusia zawsze to powtarza, że śniadanie to podstawa... Dlatego też stosuję się do tego i chyba dużo w tym prawdy. Zawsze kiedy robię na śniadanie coś dobrego, taki mam cały dzień.
Dziś królowały u mnie naleśniki


Pyszne takie, że aż palce lizać!!!

Oczywiście podam od razu przepis

Ciasto na naleśniki
  • 2-3 szklanki mąki - przesiać przez sito
  • 2 jajka
  • 200-350 ml mleka
  • 200-350 ml wody
  • szczypta soli, kurkumy 
  • 1 łyżeczka oleju
Można dodać szczyptę cynamonu, gdy będziemy podawać na słodko. Zawsze lepiej dodać mniej wody i mleka, by potem móc dolewać do uzykania jednolitej lekko gęstej masy. Wymieszać dobrze. Ja smażę na niewielkiej ilości oleju rzepakowego. Na patelni o średnicy 28 cm.
Ciasto na naleśniki powinno mieć konsystencję jak jogurt ale nie jak grecki gęsty jogurt. Gdy widzimy, że jest gęste należy dodać trochę wody i trochę mleka.
Każdy sam dojdzie do doskonałości. Ćwiczenie czyni mistrza!!!  Do dzieła.
Ciekawa jestem czy Wam też takie pyszne wyszły... 


Naleśnik posmarowałam dżemem truskawkowym, który wcześniej sama robiłam gdy były truskawki. Dżemy robię z małą zawartością cukru ( na 2 kg owoców dodaję 1-1,5 szklanki cukru).


 Zrobiłam również wersję w dwóch smakach: porzeczkowo-truskawkowy.
Dżem porzeczkowy również własnoręcznie zrobiony.


Mój naleśnik zachęcał do smakowania każdego kawałeczka.


Mała czarna dała moc energii  na cały dzień.

Naleśniki w wersji owocowej podaję sobie tylko śniadanie. 
Na obiad serwuję z szynką , serem Camembert i papryczką Pepperoni. Są wyśmienite!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz